WŁADYSŁAW KOMAR
Polski sportowiec, jeden z najlepszych polskich miotaczy kulą w historii tej konkurencji,
mistrz olimpijski z Monachium w 1972,
rugbysta, aktor, artysta estradowy.
Absolwent liceum ogólnokształcącego w Pruszczu Gdańskim i AWF w Poznaniu.
Karierę sportową rozpoczął od boksu.
Trafił nawet do młodzieżowej reprezentacji Polski.
W 1959 zmienił dyscyplinę i pod okiem trenera Sławomira Zieleniewskiego rozpoczął treningi lekkoatletyczne.
Reprezentował klub sportowy Polonia Warszawa.
W roku 1963 był rekordzistą Polski w dziesięcioboju.
Na swoich pierwszych igrzyskach w Tokio startował już w konkurencji pchnięcia kulą i zajął 9 miejsce z wynikiem 18,20 m.
8 września (eliminacje) i 9 września (finał) 1972 na igrzyskach w
Monachium odbył się konkurs,
w którym Władysław Komar już pierwszym pchnięciem (21,18 m) pokonał miotaczy amerykańskich i niemieckich.
Władysław Komar był trzykrotnym olimpijczykiem: Tokio 1964, Meksyk 1968, Monachium 1972.
Zdobył dwa brązowe medale na mistrzostwach Europy w Budapeszcie 1966 i Helsinkach 1971 oraz pięć na halowych mistrzostwach Europy.
Był 14-krotnym mistrzem i 16-krotnym rekordzistą Polski.
Obok boksu i lekkiej atletyki uprawiał wyczynowo także rugby (mistrzostwo Polski).
W wyborach parlamentarnych w 1993, jako członek Polskiej Partii Przyjaciół Piwa,
bez powodzenia kandydował do Sejmu z listy Samoobrony - Leppera w województwie szczecińskim (otrzymał 9676 głosów).
Pochodził z rodziny pieczętującej się kiedyś herbem Komar.
Jego rodzice byli sportowcami – ojciec Władysław i matka Wanda mieli osiągnięcia szczebla krajowego.
Pierwszą żoną była Małgorzata Spychalska,małżeństwo przetrwało do 1973 roku.
Ponownie żonaty z Marią Szot z którą miał syna Mikołaja.
Zginął 17 sierpnia 1998 w wypadku samochodowym na drodze krajowej nr 3,
pomiędzy Przybiernowem a Brzozowem,
razem z innym znanym sportowcem,
mistrzem olimpijskim z Montrealu 1976 w skoku o tyczce Tadeuszem Ślusarskim.
Trzecią ofiarą wypadku był prowadzący drugi samochód Jarosław Marzec, reprezentant Polski w biegu na 400 m.
W miejscu, gdzie rozbił się samochód Komara i Ślusarskiego ustawiono pomnik pamięci wybitnych sportowców.